Dlaczego akurat w nos, pytałem się w myślach myjąc zakrwawioną twarz. Katherine stała i lekko dygotała, a gdy na nią spojrzałem okazało się, że się śmieje z mojej sytuacji. Zmarszczyłem brwi i chlapnąłem ją lekko wodą. Pisnęła i odskoczyła.
- Co ty robisz? - krzyknęła i wytarła sobie twarz.
- Ja Ciebie Chrzczę. - zażartowałem, ale ona raczej nie wzięła tego za żart i fuknęła coś pod nosem.
Kath?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz