To słodkie, że chłopak zadzwonił tak szybko
-Jasne, bardzo chętnie-powiedziałam i uśmiechnęłam się pod nosem.
-To może przyjdę po ciebie pod twój pokój?
-Pewnie...Numer 513.
-Dobrze...To ja przyjdę tak...No za godzinę...Too..Cześć-powiedział i rozłączył się. Usiadłam na łóżku uśmiechnięta. Dzieliłam pokój ze starszą siostrą. Ciri na chwilę oderwała wzrok od książki i spojrzała na mnie.
-A ty co taka szczęśliwa?-mruknęła.
-Och Ciri...Nie można?
-Nie powiedziałam przecież, że nie możesz być szczęśliwa. Ale śmiejesz się jak głupi do sera więc chciałam wiedzieć dlaczego-powiedziała odkładając książkę. Nie odpowiedziałam nic. Dziewczyna westchnęła-Czasem się dziwię jak to się stało, że jesteś moją siostrą.
**Godzinę później**
Usłyszałam pukanie do drzwi. Otworzyłam je. W progu stał Logan
-Cześć Astrid-powiedział lekko się rumieniąc.
-Cześć-odparłam wesoło.
-To idziemy?
-Tak, jasne. A gdzie dokładniej idziemy?
<Logan? :3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz