- Odwal się, to nie jest randka - mruknąłem pod nosem chociaż chciałem aby tak było - Czego chcesz? - dodałem po chwili ciszy jednocześnie lustrując przyjaciela wzrokiem.
- Niczego kochanie - zaśmiał się pod nosem, wziął swój telefon i słuchawki, przytulił mnie i wyszedł jak gdyby nigdy nic. On jest po prostu nie możliwy.
- A temu co? - spytała zdziwiona Astrid
- Pewnie ma dobry humor i poszedł lizać się z jakimiś facetami lub laskami - odparłem wzruszając ramionami.
- On jest gejem? - zagadnęła opierając głowę na moim ramieniu i ponownie spoglądając w monitor.
- Nie. On jest biseksualny tak jak ja - powiedziałem ze stoickim spokojem.
- Ty też? - dziewczyna popatrzyła na mnie z lekkim szokiem wymalowanym na twarzy.
- Tak. Nie przeszkadza ci to?
- Czy ja wiem - mruknęła ponownie wpatrując się w akcje dziejącą się na ekranie. Akurat nic specjalnego. Pospolita scena. Dzieciaki uciekały w popłochu a psychopata poszedł je pozabijać. Nudy.
- A ty masz kogoś na oku? - zaśmiałem się szturchając ją w bok
Astrid?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz